Zabrzańska Masa Krytyczna ujęcie 2

Piątek, 10 września 2010 · Komentarze(3)
Kategoria Masa Krytyczna
Spóźniony wyjazd i dojechaliśmy na styk, ludu około 90 osób. W tym znów większość z Gliwic, Bytomia, Katowic i innych miast. Ale tym razem także sporo osób z Zabrza.

Przejazd ruszył, jak zwykle z kretyńską "bramką do liczenia", za nami radiowóz policji. Jechał bardzo ładnie, uniemożliwiał samochodom wyprzedzanie kolumny. Na światłach czerwonych gnał do przodu poświecić kogutem żeby przejazd był bezpieczniejszy. Według mnie odwalił (bo jechał sam) świetną robotę. Szkoda że uciekł bo bym podjechał Mu podziękować :)

Podczas przejazdu zawróciłem z Anią w okolice Stadionu bo Darek wzywał o jakieś łatki. Na poboczu stał jeszcze Dynio trzymający zdefektowane koło niejakiego Savesa. Poradzili poradzili i pojechali, na Plac wolności bo już było po Masie.

Tam jakiś bufet a między nami jak zwykle niepewne ustalenia aftera, po chwili ruszamy, ja zahaczam jeszcze o plecak z domu. Wspólnie jedziemy pod Carrefoura i na polankę w parku Powstańców, która zamieniła się w jedno wielkie jezioro.

Na Mikulach


Szosa po cywilnemu ;]


Z Rychem


PIĘĆ Meridek pod Carrefourem - cudny widok =)


Przejazzzd

Prawie wyjazd

Wtorek, 7 września 2010 · Komentarze(1)
Kategoria Przejażdżki
Miała być przejażdżka wyszła kupa, bębenek puszcza i co jakiś czas robi się ostre koło albo - co gorsza - pedałuję w powietrzu. Podjazd do sklepu spytać ile na tą piastę jest gwarancji. Na szczęście spokojnie się łapię więc na dniach full będzie zdekompletowany, niestety.

Rozciągając łańcuch

Poniedziałek, 6 września 2010 · Komentarze(4)
Kategoria Przejażdżki
Dobrałem się dziś do bajka bo potrzebny był serwisik. Przednia przerzutka nie zrzucała w dół, po ściągnięciu i myciu benzyną (myślałem że tylko brudna) nadłamana blokada sprężyny strzeliła mi w ryj i tyle było XT-ka. Generalnie wygląda to na wadę fabryczną, z Shimano Polska kontakt utrudniony ale spróbujemy... Zamontowałem więc starego LX-a, który działa IMHO nawet lepiej niż te XT-ki i jest na pewno bardziej odporny na błoto :).

Drugą rzeczą było założenie nowego łańcucha, który ostatnio założony skakał i dlatego został zdjęty. Ale stary w odstawkę, bo przecież już masakra :P. Nowy skacze i skacze, spróbujemy to rozjeździć. Dlatego dziś spokojnym tempem bo każde rwanie oznaczało piękną melodię z napędu ;)
W ogóle muszę też przeprowadzić serwis bębenka w tylnej piaście bo dziś na pewien czas straciłem w ogóle napęd ;) nie wspominając o tym że od kilku dni czasem trafia mi się mieć ostre koło :P.

Tournee po Zabrzu, potem sprawdzanie ścieżki biegowo-spacerowej "Aktywni Pozytywni" (jakkolwiek gejowski to nie brzmi to miło że coś robią =P szkoda tylko, że to nie działanie UM...)



Dziś także odnowiłem swoją znajomość z rękawiczkami Dartmoora ;) jako że podczas sudeckiej eskapady jedna zaginęła - musiałem kupić komplet (pozostała - lewa, służy jako chwytak do garnków w kuchni =D). Po 3 latach trochę widać różnicę ;) ale że tyle wytrzymują, powróciłem do tego samego modelu.



A z fajnych rzeczy to zgubiłem gdzieś pokrętło regulacji szybkości odbicia z Revelationa... :P coś ostatnio moda na gubienie. Dobrze, że tego się nie używa. Chociaż było fajnie czerwone :P

Oświeceni :P

Niedziela, 5 września 2010 · Komentarze(6)
Kategoria Nocą, Żubrzyk
Co się stanie gdy wybierzesz się z bracikami w plener i trafi się dziwny pomysł? :P

Statyw z butelki po Żubrze, lampki z dealextreme, komórki i lecim =P

Najpierw odwiedziliśmy sk8 i zrobiliśmy kolejny twór na boisku :P tym razem boisko z dwoma jedenastkami zrobionymi z rzepów :P


Oświeceni


=)


Żubr tribute


Ciosanie kulki


Siur =P


Duży (pi)siur =P


Aniołek, żeby nie było :P


Bajk tribute =)


Kopanko


Wszystkie foty tu: klik :P

Masa Krytyczna Gliwice

Piątek, 3 września 2010 · Komentarze(6)
Pierwsza Masa w asyście Straży Miejskiej, dwa radiowozy - zamykający i otwierający. Założenie stawania na czerwonych światłach, rozrywania kolumny, czekania i wpuszczania samochodów w środek. Czyli MASAKRA. Nie ubrałem kamizelki, nie chciałem się na to pisać.

W czasie przejazdu SM stwierdziła, że chromoli to co mówił Im komendant i na czerwonych jeździmy, a zabezpieczenie ponownie dostaliśmy my sami. Tylko gdyby jeszcze SM na skrzyżowania wyjeżdżała na zielonych, a nie na czerwonych oO. No i w ogóle pomysł zmiany warunków podczas przejazdu uważam za nietrafiony. Był burdel, było niebezpiecznie.

A poza tym ok, fajny przejazd. Na miejsce gnałem bo mało czasu, a przed wyjazdem szybka reanimacja roweru. Część przejazdu Masowego na rowerze Ani :P. Znów wspomnienia o tym jak hardtaile niesamowicie szybko się zbierają i jak mało energii pochłania jazda. Ale jednak damperka pod dupką brakuje :P

Potem na aftera na Stadion. Po afterze after w Zabrzu na domówce, potem w nocy odprowadzanie i dom po 3AM.
Powrót z Masy już pod warstwami, około 5stopni. Bez rękawiczek już ciężko będzie jeździć

Z Anią. Oblizując sobie ryj.. :P dzięki Rychu... :P


SM. Akronim ten proszę interpretować dowolnie :P


Krówki fullówki


A tak "jechaliśmy", czekając na dojazd drugiej części kolumny zatrzymanej na czerwonym. I trzeciej...

Szybkie przepłynięcie

Wtorek, 31 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
Na Plac Wolności na spotkanie a potem szybki bryk przez parki w okolicach centrum i jeszcze do Parku z Lwami a.k.a. Park Leśny.
Wszystko pozalewane przez non-stop padający deszcz, czy to tereny w parkach czy niektóre ulice. Ogółem to taki prysznic był. I zimno nawet, stanowczo zbyt zimno jak na początek września IMHO :) Ubranie już stricte jesienne. A bez długich rękawiczek masakra.

Z pozycji loda =P


Żeby nie było - tylny błotnik miałem :P. Kurtka dziś pierwszy raz do prania, po górach zasługuje na to

Towarzysko

Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
Spontan bo Rychu mignął mi statusem na GG, że nocnie jedzie do Zabrza ;). A że sam planowałem w nocy pojeździć w terenie to szybko się podłapałem. Co prawda terenu nie było bo musiał jechać na Waryniol, ale zawsze.

Potem w dodatkowym towarzystwie bracików (numer jeden i numer dwa) udaliśmy się na konsumpcję cudownych tworów naszych browarów.

Generalnie mokro, co mnie zdziwiło bo nie widziałem że pada, ale ciepło (a ubrałem się za grubo :P ale w domu jakoś chłodno było). Fajnie się jeździ w taką pogodę =)

Na hałdzię na Desperata

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Po mieście
Szybki wypad na hałdę ogniskową spiknąć się z Anią i obalić pozostałego w mej lodówce Desperadosa :PP
Tyż zimno

Piknik lotniczy, plener

Sobota, 28 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
Do Gliwic na piknik lotniczy, parę samolotów, sporo błotka bo lało. Powrót do Zabrza i potem wieczorem wyjście na Rogacze na sk8. W trakcie tripu do Gli zgubiłem lampkę tylną : < najbardziej szkoda akumów :P. Chciało się głupieć i skakać to się ma :P.
Z plenerka powrót w kurtce bo zimno, około 12






I szybki filmik:

Rodzinka, teren, M1

Piątek, 27 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Przejażdżki
Do Gliwic na rodzinne posiedzenie bo mi siostra z Bieguna powróciła :P
Potem terenami do M1 na spotkanie i znów [starając się] terenami do domu