Wpisy archiwalne w kategorii

Po mieście

Dystans całkowity:938.50 km (w terenie 104.00 km; 11.08%)
Czas w ruchu:43:15
Średnia prędkość:19.04 km/h
Maksymalna prędkość:62.00 km/h
Suma podjazdów:550 m
Maks. tętno maksymalne:182 (91 %)
Maks. tętno średnie:152 (76 %)
Suma kalorii:3280 kcal
Liczba aktywności:68
Średnio na aktywność:13.80 km i 0h 46m
Więcej statystyk

Spotkanie i karczer

Wtorek, 24 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Po mieście
Na Plac Wolności na spotkanie, później tego dnia wreszcie karczer i umycie błota. Najdroższy karczer w moim życiu, a rower i tak nie domyty :P

Sklepowo dojazdowo

Sobota, 14 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Po mieście
Na tyle melduje się nowy hak i zmieniarka XT. Tym razem normalna sprężyna więc znów trzeba się przestawiać... :P

Łańcuch jednak niestety wciąż skacze, muszę założyć stary.

Hannah Montana

Środa, 11 sierpnia 2010 · Komentarze(4)
Kategoria Po mieście
Więcej zdjęć niż tekstu bo co tu pisać :P. Do Media najpierw, kupić pokrowiec sztywny na aparat wreszcie. Map żadnych nie dostałem bo nic ciekawego nie mieli.
Potem po namiot do domu i na polankę, rozstawić z fullem. Wszystko z bracikami, także Rogacz pierwszy od niepamiętnych czasów :P

Łańcuch mimo sporego skrócenia skacze, jednak kaseta już trochę przeżyła. Spróbujemy na nim pojeździć, może się zdąży przed górami ułożyć. Jeśli nie to wracam do starego a ten zostaje na przyszłość. Namiot mieści rower bez problemu, ale ze zdjętymi kołami. A full chodzi jak złoto po tym serwisie ;)

Próbujemy szybkość wyciągania aparatu z kabury :p


Hannah Montana(h)


Spać z rowerem, mhrrr =P


I piwko do rączki podają..


Z wnętrza widoka


Kolejne skracanie


Próba pozycjonowania namiotu

Zakupy, plener

Wtorek, 10 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Po mieście
Najpierw szoską do sklepu i na spotkanie, wieczooorem po złożeniu fulla dołączyć do pijących w plenerku, o suchym pysku niestety : <
Po drodze jeszcze do parku sprawdzić namiot

Sklepowo

Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 · Komentarze(1)
Kategoria Po mieście
Full leży rozsypany, przez co średnio nadaje się w tym wypadku nazwa "full" :P ewentualnie taki niezbyt complete ten full :P. Do sklepu po nowe łożyska wahacza (skoro już rozkręciłem to wymienię nie? I tak to grosze kosztuje :P), nowe kulki i ośke+konusy do przedniego koła, może będzie z nim lepiej ;). Olej i inne pierdółki.
Oczywiście zwlekałem z wyjściem tak długo, aż zaczęło walić gradem i lać :P. Cywilne ubranie i deszcz średnio idą ze sobą w parze ;)

A tak wygląda Meridka w chwili obecnej :P

Hm (:

Czwartek, 29 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Nocą, Po mieście
Hmhm (:
Szybkie spotkanie i tripek na Maćka szybkim tempem żeby zdążyć przed kinem

Test skarpetek i rękawiczek =P

Karczer i sklepy

Niedziela, 18 lipca 2010 · Komentarze(1)
Do Palanta po bukłak dla Ani i po coś dla siebie, o czym przypomniałem sobie dopiero w domu :P. Potem wystarczyło słowo Michała i już postanowiono o wypiciu Rogacza, którego me oczy od dłuższego czasu nie widziały ;).

Po drodze na karczer i kompresor. Merida tak zapuszczona, że dwa runy nie wystarczyły :P. Na łączkę na Rogaczka i potem do sklepu zrobić zapasy na jutrzejsze góry. ALE! Dziś niedziela, skleroza nie boli... Carrefour zamknięty, Lidl zamknięty... Trzeba było cisnąć do Tesco, które prawie mi zamknęli. Po ciemku do domciu.

Do Kato

Piątek, 16 lipca 2010 · Komentarze(5)
Do Katowic do Ani po moją czołówkę na wieczorne brykanie. Mega gorąc, ale w sumie bez zmian w stosunku do ostatnich dni. W nogach zero mocy jakoś...

Na miejscu zostałem skierowany na... SŁYNNĄ PĘTLE W WPKiW! :P. Spokooojnym tempem zrobiliśmy ową. Mym zachwytom nie było końca! Te widoki, ta jakość asfaltu pod kołami! Ten zapach lasu, drzew, krzewów i otaczającej mnie przyrody! Ta zmienność krajobrazu, to zróżnicowanie trasy! Tak żałowałem, że nie mogę pojechać tej pętli jeszcze 11 razy ; (

Powrót trochę żwawszy, ale wciąż jakoś tak bleee. Parę wyścigów z samochodami i tramwajami i tyle. W Zabrzu pod Palanta na krótkie spotkanie z inną Anią i do domu.