Wpisy archiwalne w kategorii

Po mieście

Dystans całkowity:938.50 km (w terenie 104.00 km; 11.08%)
Czas w ruchu:43:15
Średnia prędkość:19.04 km/h
Maksymalna prędkość:62.00 km/h
Suma podjazdów:550 m
Maks. tętno maksymalne:182 (91 %)
Maks. tętno średnie:152 (76 %)
Suma kalorii:3280 kcal
Liczba aktywności:68
Średnio na aktywność:13.80 km i 0h 46m
Więcej statystyk

Biedronka dorobiła Żubrowi ogonka

Niedziela, 10 października 2010 · Komentarze(4)
Poszukiwania bankomatu, który ma jakieś pieniądze oO, potem kurs Biedronka bo umówiony na plener a pieszo się nie chciało. W Biedronce sprawdziły się plotki tym razem - dostępny jest Rogacz 568ml w cenie 2,29zł. Rarytas zatem ;>

Jeden w parku i do domu, drugi do kolekcji i do fotencji, która poniżej. Z połowa dystansu "z buta", w towarzystwie.

Wolności, Platan

Wtorek, 5 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Po mieście
Jak w tytule, wyjazdu brak bo uczelniaaaa a potem piwko w Kato z nowo upieczonymi studentami. Choć starzy wyjadacze też się trafili

Zakupy

Sobota, 2 października 2010 · Komentarze(14)
Kategoria Po mieście
Z raaaana do Sosnowsi po korbę nową. I tutaj doprawdy, kolejny już raz podziwiam pewien paradoks (pierwszy raz był, gdy bracik kupował sprzęt do swojej Meridy :P)... Moja stara korba, Deore M532 z rocznika 2007 kosztowała mnie kiedyś 170zł. Ta sama korba po trzech latach w tej chwili w sklepach kosztuje... 270zł oO. Co lepsze - NOWA korba Deore, czyli ten sam poziom, rocznik 2010 kosztuje 229zł... Od kiedy to nowsze jest tańsze niż starsze?? No chyba że chodzi o tą różnicę w wadze na korzyść mojej byłej korby - całe 4 gramy =P

Drugi paradoks korb. KOMPLETNIE nie kumam kto o zdrowych zmysłach kupuje korbę XT. Różnica w wadze SLX vs. XT to 26 gram, a różnica w cenie? 300 złotych! No po prostu gratuluje :P. Choć fakt, XT mi się podoba, SLX nie ;). Powiedzmy, że kumam kupowanie Aerozine, ale XT to dla mnie kompletna pomyłka ;o. Choć większą paranoją jest to, co dzieje się z moją eks - M532 :P

Tak czy siak, przy okazji zleciałem sobie o blisko 100g z wagi, może w górach po całodziennym wyrypie ta myśl doda mi sił... :P

Po powrocie do sklepu, zmienić urwaną szprychę. Potem z racji lecącego jak cholera dnia, od razu wybrałem się z bracikami na piwko potem kierując się już niestety szybko do domu. Niby słońce było, a chłodno ;).

Przypadkowe oblewanie :P


Foty porównawcze :P


Doprawdy... Gdy patrzyłem na starą korbę w rowerze stwierdzałem, że "nie ma tak źle". Dopiero gdy zobaczyłem obok nową korbę, zobaczyłem opłakany stan tej starej... :P. Kolejny raz już mam takiego schiza i kolejny raz niesamowicie mnie to zadziwia :P

Platan

Środa, 29 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Po mieście
Platan w deszczu

Miasto

Sobota, 25 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Po mieście
Po krawat :P
Na mieście pełno dzieci bo jakiś pochód szkół chyba był, bajzel na maksa.

Platan

Wtorek, 21 września 2010 · Komentarze(1)
Kategoria Po mieście
Dom -> Platan -> Dom

Sklep

Poniedziałek, 20 września 2010 · Komentarze(3)
Kategoria Po mieście
Koło (piasta) wróciło z nowym bębenkiem, dziś wreszcie założyłem. Kapeć powieszony na lepsze czasy, na koło powędrowała węższa trochę Tioga. Potem do sklepu po nowe klocki bo tylne mają trochę dość, aczkolwiek zostają jako "awaryjno-zapasowe", bo generalnie hamują bdb ;)

Spokojnym tempem, z przodu środkowy blat, bez przerzutki bo XT-ek poleci do Shimano Polska z reklamacją. No i wciąż trochę skacze łańcuch.

W sklepie nie mieli Accentów spiekanych więc wziąłem Fibraxy półmetaliczne, kontynuując moją przygodę sprawdzającą przeróżne klocki hamulcowe :P. Kiedyś może w jakichś się zakocham i będą mi stale towarzyszyć :P. Do tego Brunox nowy. Potem Platan i stamtąd na sk8 montować wszystko, w towarzystwie braci i Okocimków z Biedronelli, które jak się okazało jednak nie były w promocji i zapłaciliśmy jak za zboże :P



W domu Merida pozostawiona w przejściu zainteresowała Ninę i jakoś tak mi się ten widok spodobał więc nawet uwieczniłem :P

Szybkie przepłynięcie

Wtorek, 31 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
Na Plac Wolności na spotkanie a potem szybki bryk przez parki w okolicach centrum i jeszcze do Parku z Lwami a.k.a. Park Leśny.
Wszystko pozalewane przez non-stop padający deszcz, czy to tereny w parkach czy niektóre ulice. Ogółem to taki prysznic był. I zimno nawet, stanowczo zbyt zimno jak na początek września IMHO :) Ubranie już stricte jesienne. A bez długich rękawiczek masakra.

Z pozycji loda =P


Żeby nie było - tylny błotnik miałem :P. Kurtka dziś pierwszy raz do prania, po górach zasługuje na to

Towarzysko

Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 · Komentarze(2)
Spontan bo Rychu mignął mi statusem na GG, że nocnie jedzie do Zabrza ;). A że sam planowałem w nocy pojeździć w terenie to szybko się podłapałem. Co prawda terenu nie było bo musiał jechać na Waryniol, ale zawsze.

Potem w dodatkowym towarzystwie bracików (numer jeden i numer dwa) udaliśmy się na konsumpcję cudownych tworów naszych browarów.

Generalnie mokro, co mnie zdziwiło bo nie widziałem że pada, ale ciepło (a ubrałem się za grubo :P ale w domu jakoś chłodno było). Fajnie się jeździ w taką pogodę =)

Na hałdzię na Desperata

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Po mieście
Szybki wypad na hałdę ogniskową spiknąć się z Anią i obalić pozostałego w mej lodówce Desperadosa :PP
Tyż zimno