Prawie jak teren :p

Poniedziałek, 12 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Miałem jechać w teren pobawić się z terenową oponką z przodu, ale zostałem wyciągnięty na brO, więc tylko po mieście załatwić parę spraw a potem do słoneczka.

Merida AM HFS © nax

Jubileusz Gliwickiej MK

Piątek, 9 kwietnia 2010 · Komentarze(1)
Kategoria Masa Krytyczna
Wreszcie powrót na Masę Krytyczną.
Wyjazd z Zabrza z [okrojoną] ekipą z Zabrza i wschodu. Zostałem pogoniony przez hardtaile po asfalcie tak, że strach :P. Full zdecydowanie na wyprawy asfaltowe średnio się nadaje :). Zwłaszcza po 4 miesiącach bez roweru.

Przejazd niezmiernie sympatyczny, wzbogacony dodatkowo o sprzęt audio ;). Sprawnie, bez ekscesów (z wyjątkiem jednego samochodu i nadpobudliwego cuska =P). After party na najwyższym poziomie, wręcz niesamowite wrażenie :). Osób 101 więc jak na brak plakatów i pogodę całkiem OK. Choć pogoda wystraszyła ludzi całkiem niepotrzebnie - Masa była sucha i w bardzo przyjaznych warunkach :).

Fajnie było zobaczyć wreszcie niektóre osoby...


ŻARŁO =P


Afterparty po afterparty, w Zabrzu. Drugi brat za aparatem


Olowo-Marcinowy lotniskowiec szos =P


GMK.SLASK.PL

A chciałem na zakupy

Czwartek, 8 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Miałem wziąć rower i pojeździć po sklepach, załatwić co chciałem. Potem miał być mały serwis bajka wreszcie. Ale telefon chciał inaczej :P.
Skończyłem na Koperniku na polance, gdzie świeciło i grzało nas piękne słoneczko =).

Pompowanie

Środa, 7 kwietnia 2010 · Komentarze(1)
Małe wytoczenie roweru z domu z racji kupna pompki Rock Shoxa do amortyzatorów, mały pickup z kina, spacerek i Żuberek po sprawie. Tył pracuje o niebo lepiej, przód już wcześniej był całkiem całkiem, do większych regulacji potrzeba wycieczki w teren :).
Generalnie takie wyjście na rower żeby wyjść, trochę podotykać bo od razu humor lepszy.


A to ów cudo, drogie niczym złoto oO:


PRZYPOMINA SIĘ WSZEM I WOBEC, IŻ W PIĄTEK GLIWICKA MASA KRYTYCZNA - jubileusz! gmk.slask.pl

Wielkanoc

Niedziela, 4 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Przejażdżki
Po Kubicy i szybkim śniadanku wspólnie z tatą postanowiłem powiększać niedzielny kilometraż. Rzeczyce, Dzierżno, ubojnia świń, poligon z niewypałami i inne atrakcje okołogliwicowe. Najdłuższy dystans fulla, zmęczony dość mocno takim żółwim tempem, z bolącym od dżinsów tyłkiem i ogólnym głodem i niewyspaniem doczłapałem pod koniec do Zabrza - absolutnie mi sie już nie chciało... :). Zwłaszcza, że zaraz znów musiałem wychodzić.
Do teraz zatem zmęczony, śpiący i głodny, ale na kolację kromka z masłem, nie chce mi się gryźć. Fotków trochę było, parę poniżej. A kolano? Kolano nie bolało, choć przy samym końcu trochę czułem stawy ogólnie.

Widok z Meridy <3


Meridowy towarzysz części wycieczki


Meridzie do twarzy z poligonem


Meridzie do twarzy także z pociskami pamięci Hitlera


Dzierżno i niewiadomopocowydobywanystamtądmuł, który wspanile osiadł na jasnej ramie


Panoramek na Rzeczycach

Pierwsze terenowe

Sobota, 3 kwietnia 2010 · Komentarze(4)
Kategoria Przejażdżki
Małe tour de zabrzańskie hałdy i i inne tereny górzyste, błotne, szutrowe. Testowanie zawieszenia, sprawności amortyzacji na podjazdach i czasem także na zjazdach :).
Wnioski same genialne - dzięki fullowi i Revelationowi skręconemu na 110mm skoku, zdobyte zostały dziś górki, na które nigdy wcześniej nie było szans podjechać :). czyli gazety i inne tego typu źródła - nie kłamały :D. Jestem zachwycony. A na zjazdach jak to przystało na fulla - cud, miód i orzeszki. Tylko Michelina DRY trzeba z przodu ściągnąć jak się w teren jedzie, bo można się zdziwić :).
Szkoda tylko tej przerwy w jeździe, kondycji niewiele. A kolano nie bolało :).
Potem jeszcze na zasłużoną rozwodnioną Colę do Maca i po otrzymaniu SMS-a od bracików - wycieczka na Kopernik.


Fotka plenerowa :)


Więcej fotek plenerowych


W końcu Wielkanoc prawda? Biedaczek.


A tak bawi się młodzież na osiedlach..


Trójka sępów sępi słońce

A tu dwie panoramy z najwyższych hałd w Zabrzu :)
#1
#2

Test #2

Czwartek, 1 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Po mieście
Drugi przejazd testowy, pompowanie amora w sklepie, wymiana kasety.. Potem Żuberek z Markiem w plenerku, potem małe śmignięcie żeby Go częściowo odprowadzić. Potem tour de centrum, kilka asfaltów, kilka podjazdów w parkach, kilka zjazdów po schodach. Ogólnie znów testy i nauka jazdy :)

Przestawiony blok. Kolano nie bolało

Test #1 :p

Środa, 31 marca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Po mieście
Zaraz po złożeniu przyszła pora na test. Podjazd na stację w celu jakiegokolwiek napompowania dampera, potem na Żuberka do bracików, oblać sprzęt. Następnie powrót.

Kilka górek asfaltowych, kilka zjazdów asfaltowych. Spokojnie bardzo, bo okazało się, że nowy łańcuch absolutnie nie dogaduje się z kasetą XT. W drodze do bracików kolano bolało, w drodze powrotnej nie - trzymałem stopę na SPD całkiem prosto. Hmm.

Wniosek jeden - przestawić bloki. Wniosek dwa - ale ten rower się buja =P

X Gliwicka Masa Krytyczna

Piątek, 8 stycznia 2010 · Komentarze(1)
Kategoria Masa Krytyczna
Pierwszy wyjazd w 2010 roku, mimo zakładanej przerwy do połowy lutego/marca. Powód prosty - kolejne zmiany ustawienia siodełka i chęć sprawdzenia jak wpływa to na kolana... Cóż, prawe dalej trochę czuć, ale to nic w porównaniu z tym co było. Ale pauzy ciąg dalszy...

Śniegu spoooro, pierwsze potężne opady w tym roku, na szczęście temperatura w normie :). Trochę tyłkiem rzucało ale generalnie jechało się super. Chociaż z ostrymi oporami, z przodu 2,5-calowy Maxxis Highroller ważący przeszło 1,2 kilograma... :P. Z tyłu tylko trochę lepiej - przerośnięta Tioga 2.1. Opory spore :P