Masa Zabrze + after
Piątek, 8 października 2010
· Komentarze(2)
Kategoria Masa Krytyczna, Przejażdżki, Żubrzyk
Masa nielegalna w pełni, z policją która stwierdziła, że przejazd zablokuje i podeśle wóz techniczny, który nas niegrzecznych będzie nagrywał i tępił niczym szarańczę! Oczywiście wóz techniczny był zajęty bo 22 kolesi biegało po zielonej trawie za kawałkiem gumy a desperaci ich oglądali. Radiowozów parę było, interwencji zero, mimo notorycznego łamania przepisów i ogólnego rozpierdzielu. A rozpierdziel był bo postanowiono jechać "legalnie" - w grupach 15-osobowych, gęsiego, z odstępem 200 metrów. Nic z tego nie wyszło ;). Trasa skrócona, i dobrze bo ja tam od razu chciałem już jechać na przygotowanego aftera :P
I tak też uczyniliśmy po, w licznym gronie. Nawet ejpok się skusił na chwilę :P. Ozdobieni jak najebane świetliki przez Park Leśny na hałdę. Potem jeszcze zrobiłem kurs po McArona, który krążył po okolicy. Ognisko z pełną pompą, przygotowanie drewna nie poszło na marne. Łognia było od groma, a przydał się był bo 2stopnie termometry odnotowały. Powrót jakoś na północ.
Me foty na Picasie
Jee, portrecik =P
Neony :P jeszcze po jasnoku
Nasze mini zabawy światełkami
Kfiotki
Pole bitwy :P
Rozniecanie łognia, wyjątkowo opornego tego wieczoru :P
Pichcenie. Mój obiad, mrr..
I tak też uczyniliśmy po, w licznym gronie. Nawet ejpok się skusił na chwilę :P. Ozdobieni jak najebane świetliki przez Park Leśny na hałdę. Potem jeszcze zrobiłem kurs po McArona, który krążył po okolicy. Ognisko z pełną pompą, przygotowanie drewna nie poszło na marne. Łognia było od groma, a przydał się był bo 2stopnie termometry odnotowały. Powrót jakoś na północ.
Me foty na Picasie
Jee, portrecik =P
Neony :P jeszcze po jasnoku
Nasze mini zabawy światełkami
Kfiotki
Pole bitwy :P
Rozniecanie łognia, wyjątkowo opornego tego wieczoru :P
Pichcenie. Mój obiad, mrr..