Cześki

Czwartek, 10 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Do Gliwic samotnie, potem w towarzystwie nad Cześki. Po drodze Mac, z wyłączoną klimatyzacją! :P Bezsens. Na Cześkach czekała już ekipa. Trochę posiedzieliśmy dopóki nie zjadły nas komary :P.
Potem powrót Toszecką. Fajnie sie ją jedzie tylko na stojąco :P

I z Gliwic do domu. Ciepłoooo

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ienat

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]