Bytomska Masa Krytyczna

Piątek, 21 maja 2010 · Komentarze(3)
Pogoda pod psem, bo co chwilę niesamowite ulewy. Kilka minut i znów spokój =P. Ale determinacja była duża. W końcu wreszcie ankiety skończone, Meridka też gotowa, pogoda więc nie była przeszkodą. Wystarczyły mi te chwilowe przerwy w deszczu ;).

Wyjechałem wcześniej żeby sprawdzić czy w ogóle dobrze skróciłem łańcuch. Ok. Niestety stery za mocno skręcone i kierownica ledwo się rusza, ale inaczej nie potrafiłem bo miałem luzy. Zresztą po tym wyjeździe minimalny luz już złapany, a kiera wciąż ciężko chodzi. Ale nad tym przysiądę innym razem gdy będę miał kogoś do pomocy i/lub cierpliwość :).
Podjechałem zatem do bracików potowarzyszyć Im w oglądaniu Giro d'Italia :). Tam oczekiwałem przyjazdu Ani, bo mieliśmy jechać na Bytom później niż grupa z Gliwic. Była póóóźno ;). Po krótkim zachwycie nowymi Meridowymi pazurkami i jeszcze krótszym zachwytem moją szosą, ruszyliśmy z Teatralnego na Bytom przez Biski. Tempo nadawała Ania, ja się podniecałem : D. NIEBO! A Ziemia - full ;). Duża odmiana. I manetka 8 z przerzutką na 7 nawet nawet się dogadują. Tylko ten zbyt długi suport... Dzięki bikeatelier Katowice :/. Przednia przerzutka zatem niezbyt, trzeba uważać. No i zmuszony byłem założyć osłonkę. Ale i tak mam rogala do teraz :). Podjazdy na stojąco - ACH! Dziury - AUA =P

Kilometraż dzięki Ani i bikemapie, średnia pi razy oko. Brak licznika póki co.

I tak oto rozdziewiczyłem ponownie swoją pierwszą dziewczynkę :). Tęskniłem : *

Komentarze (3)

Ze mnie taki serwisman, że jedynie łańcuch nasmarować potrafię. ;P
A w rowerku wymienione przednie blaty, kaseta, łańcuch, linki i pancerze... Koszt... 430 zł... ;/

ficus 09:23 sobota, 22 maja 2010

co Ty masz z tym deflorowaniem :P

nax 01:26 sobota, 22 maja 2010

wszystko zgodnie z planem, to juz trzecia ;)..... odkwiatkowana ;P

razor84 01:20 sobota, 22 maja 2010
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iataz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]