Praca

Sobota, 9 kwietnia 2011 · Komentarze(3)
Kategoria Po mieście
Na pociąg, pociągiem, z pociągu, na pociąg, z pociągu.

Podchodzi ochrona do mojego stanowiska i przekazuje, że Pani kierownik prosi aby nie wprowadzać roweru do marketu oO. Czystego, absolutnie, 100m po galerii, a potem na 12 godzin jest chowany i nikt go nie widzi. Kpina kwa mać.
Od razu zabrałem się za pismo do dyrektorki, wielkiej zwolenniczki ekologii, sądząc po artach prasowych. Taaa, i tak będzie pismo odmowne.

W dupie mi się to nie mieści. A przed marketem wyrwikółka za piątaka ze złomu. I ja tam mam wstawić na dwanaście godzin rower wart więcej niż niejeden z blachosmrodów zaparkowanych na parkingu oO. Ech

Komentarze (3)

Jedni warci drugich... A może Pani Dyrektor Cię pozytywnie zaskoczy?

art75 19:13 niedziela, 1 maja 2011

3 Stawy :)

nax 21:52 sobota, 30 kwietnia 2011

W SCC robisz;)?

art75 21:35 sobota, 30 kwietnia 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa slana

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]