Gliwicka Masa Krytyczna
Piątek, 5 listopada 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Masa Krytyczna
Na Masę samotnie, na Kraku montowanie Ani nowych neonów na koło (zielone). Przejazd sympatyczny, temperatura nieprawdopodobna. Trasa skrócona więc szybko. Z racji kolana skrzyżowań nie zabezpieczałem.
Po Masie długie focenie grupy na Kraku, pożyczanie rowerów etc. Przejazd pierwszy raz w życiu na tandemie, drugi raz na Arturowej poziomce. Tym razem więcej miejsca więc sobie pozwoliłem ;). Nic dziwnego, że On tak na tym może zapierdalać :D. Oporów zero. Jeszcze szybki myk na crossie Mario.
Potem Lidl i after na Stadionie. Do domu spokojniejszym tempem, w towarzystwie ekipy zabrzańskiej, co by znów samemu nie wracać :P. Dla odmiany
Grupówka
Blokowanie siakiegoś blachosmroda, który się wrył
After. Obgadywania sylwestrowe
Po Masie długie focenie grupy na Kraku, pożyczanie rowerów etc. Przejazd pierwszy raz w życiu na tandemie, drugi raz na Arturowej poziomce. Tym razem więcej miejsca więc sobie pozwoliłem ;). Nic dziwnego, że On tak na tym może zapierdalać :D. Oporów zero. Jeszcze szybki myk na crossie Mario.
Potem Lidl i after na Stadionie. Do domu spokojniejszym tempem, w towarzystwie ekipy zabrzańskiej, co by znów samemu nie wracać :P. Dla odmiany
Grupówka
Blokowanie siakiegoś blachosmroda, który się wrył
After. Obgadywania sylwestrowe